Konrad Żukowski: Palę sobie czekając, aż dookoła wszystko spłonie

Bezpłatne
Adres Dzielna 5 lok.5B, Warszawa
Wstęp Bezpłatny
Strona miejsca www.hosgallery.pl

Po części z nudy. Dla przyjemności. Przeciwko łatwiźnie nieświadomości. Dla pieniędzy i prestiżu. W ucieczce przed banalnością. Dla zabicia czasu. Żeby nie wyjść z wprawy. Przez nieatrakcyjność alternatyw. Trochę dla rozrywki i na poprawę nastroju. Na odreagowanie. Z potrzeby. Z braku laku. Bo tak jakoś wyszło. Przez gmatwaninę myśli i pomysłów. W pogoni za marzeniami. Pod wpływem uroku sztuki. W kontrze do artystycznego środowiska. W naturalnym odruchu. Z wrażliwości. Dla przełamania rutyny. W ramach ciągłego samodoskonalenia. Bo lubi. Żukowski już nie pali. Maluje. W jego pracach powracają wątki zarówno z repertuaru średniowiecznych obrazów, surrealistycznych wizji, rozgorączkowanych majaków lub koszmarów nocnych. Nieintencjonalnie. Powiedziałby „z głowy”.

W ciemnościach płócien Żukowskiego, niczym w czeluściach rozciągających się pod zamkniętymi powiekami tańcują kościotrupy, z piekielnych płomieni wyłaniają się pokraczne ludzkie ciała, zmasakrowane, zniekształcone, igrają stworzenia z fantastycznych bestiariuszy. Sny także nasycone są odpryskami codzienności, podobieństwami z najbliższego otoczenia. Szkielety i stada koni, seksualne fantazje, gepardy i jednorożce są formą śnienia, a paradoksalnie także czujnej bezsenności ułatwiającej zniesienie nieraz nieznośnej rzeczywistości. Na wystawie zostaną zaprezentowane najnowsze obrazy Żukowskiego, na których impastami stworzył nowe uniwersa. Niektóre alternatywne rzeczywistości zamknął w trójwymiarowych instalacjach, szafiastych ołtarzykach wznoszonych plastikowym bóstwom. Podczas wystawy artysta ponownie zapełni rojem potworów i wszelkich istot żywych ściany galerii, odzieli jasność snopów od ciemności obrazów i jawę od snu, a widzowi przyjdzie oddać się rozkoszom śnienia.

© 2024 GoOut