W świecie, który wydaje się być piekielnie zdeterminowany, by rozerwać się na strzępy, Never Not Nothing są zespołem, jednostką, wibracją, której celem jest poskładanie go z powrotem w całość. Pozytywny nihilistyczny dźwiękowy koktajl. Jedna część niezachwianego optymizmu z klubu miłości kontrkultury z lat 60-tych, zastrzyk ostrego społecznego zniekształcenia z punkowej pikanterii i dowcipu z 1977 roku, wlew 100% hedonizmu acid house'u, wszystko podane w szklance wypełnionej po brzegi nadzieją na lepsze jutro.